Home office w wielu branżach zadomowi się na dłużej. Warto przygotować sobie takie stanowisko pracy, które pozwoli zachować, a może nawet zwiększyć jej efektywność. Jednym z przydatnych elementów będą dodatkowe monitory do laptopa lub komputera domowego.
Jeżeli nie ma wyższej konieczności pracy na jednym ekranie – np. podczas pracy zdalnej gdzieś nad jeziorem, w górach albo na egzotycznej wyspie – warto korzystać z dodatkowych monitorów. Dwa lub trzy ekrany na jednym stanowisku dla programisty to standard w wielu firmach. Skoro we własnych czterech ścianach praca ma być komfortowa, warto zainwestować w dodatkowe monitory. Dzięki nim praca będzie znacznie sprawniejsza co z pewnością przyniesie ci wymierne korzyści. Jeśli nie większe/dodatkowe wynagrodzenie, to przynajmniej więcej wolnego czasu po zakończeniu zadań przed deadlinem.
Drugi i trzeci ekran usprawniają pracę. Możesz je podłączyć do laptopa
Odpowiednia organizacja stanowiska wpływa na jej efektywność. To wiadomo od dawna, choć ergonomia pracy biurowej koncentruje się bardziej na zachowaniu prawidłowej pozycji ciała. Jeżeli dobrze odnajdujesz się w „twórczym chaosie” swojego bezpośredniego otoczenia, być może nie ma sensu niczego zmieniać czy porządkować na siłę. Nie ma za to wątpliwości, że warto zrobić miejsce na kolejne ekrany. Dodatkowe monitory zapewnią ci dostęp do znacznie większej ilości potrzebnych informacji. Wówczas nie trzeba będzie przełączać się pomiędzy okienkami edytora kodu oraz pomocą techniczną czy forami, na których programiści dzielą się skutecznymi rozwiązaniami.
Są tacy, dla których dwa ekrany jednocześnie to za mało i pracują na trzech. Musisz samodzielnie sprawdzić różne warianty i zweryfikować, jak będzie ci najwygodniej. Nie ma konieczności kupowania nowego sprzętu, ponieważ w wielu przypadkach równie dobrze sprawdzi się używany – taki monitor znajdziesz już za 300 zł lub nawet mniejszą kwotę. Jest to wydatek rzędu stawki godzinowej, a wzrost komfortu wyczuwalny jest praktycznie od razu.
Dodatkowy monitor – parametry, ustawienie. Planowanie programowania na wielu ekranach
Kierowanie się wyłącznie ceną przy wyborze sprzętu nie ma większego sensu. Tutaj nie obowiązuje zasada „skoro monitor X jest droższy, na pewno będzie lepszy od modelu Y”. Według niektórych programistów najwygodniej koduje się, kiedy wszystkie ekrany mają identyczną specyfikację techniczną. Chodzi tu głównie o:
- rozmiary – długość, szerokość, przekątną;
- proporcje obrazu;
- rozdzielczość;
- częstotliwość odświeżania.
Kierowanie uwagi z jednego ekranu na drugi przebiega wtedy płynniej, a oczy nie muszą dostosowywać się do żadnej zmiany. Wielkość liter i pozostałych obiektów pozostaje na tym samym poziomie, co ułatwia odczytywanie komunikatów z różnych monitorów. Dotyczy to głównie komputerów stacjonarnych – trudno o taki sam efekt, kiedy podstawową jednostką systemu jest laptop. Pojedynczy, dodatkowy ekran warto wtedy potraktować jako poboczny, pomocniczy. Taki, na który spogląda się tylko od czasu do czasu. W wariancie z trzema urządzeniami dwa monitory najlepiej ustawić po bokach. Ekran główny pozostaje na wprost.
Jak ustawić dodatkowe monitory przed pracą?
Jedni „zamykają się” pomiędzy dwoma ekranami i zbliżają krawędzie urządzeń tak, żeby przy „odwróconym V” ledwo się stykały. Inni wolą, żeby boczne krawędzie monitorów nałożyć na siebie, a obraz ustawić bardziej w linii. Jeszcze więcej kombinacji umożliwia praca na trzech ekranach. Ważne, by ustawienie dodatkowych monitorów nie wymuszało intensywnego kręcenia głową lub uniemożliwiało zachowanie prawidłowej postawy na krześle. Reszta zależy bardziej od twoich indywidualnych preferencji oraz zadań, nad którymi pracujesz.A co, jeśli programujesz przy małym biurku na laptopie i nie masz gdzie postawić kolejnego ekranu? W takim wypadku warto rozważyć zmianę mebla na większy. Blat o szerokości zbliżonej do rozpiętości ramion dorosłego człowieka powinien w zupełności wystarczyć, by zmieścić na nim nawet trzy duże monitory. Potem musisz samodzielnie sprawdzić, jaki sposób wyświetlania informacji z różnych źródeł najbardziej ci odpowiada. Czasami trudno przyzwyczaić się do zmian, za to później jeszcze cięższy byłby powrót do starego sposobu organizacji pracy.